Dornier Do 335A-1 Pfeil – 1/72 Revell

Model

Jakiś czas temu udało mi się nabyć za okazyjną cenę zestaw Do-335 z zestawu Revell (przepak Dragona) wraz z blaszką Parta i maskami Eduarda. Model poleżał trochę w magazynie zanim nabrał mocy. A ponieważ jest to dla mnie najładniejszy myśliwiec WWII, z niesamowita sylwetką i oryginalnym napędem, to owe oczekiwanie nie było jakoś koszmarnie długie. Raptem jakieś 3-4 latka…
Na początek szybki wgląd do środka pudła. Wypraski prezentują się bardzo ładnie, szczegółowe detale, czysto odlane części, dwie repliki silników DB603, ładne wnętrze kabiny. Z minusów na pierwszy rzut oka widoczny był brak ścian bocznych komór podwozia głównego i śladu komory bombowej, a kilka drobiazgów jak np. górna okrągła antena czy fotel pilota było wykonanych topornie i tu z pomocą przychodziła blaszka. Jak niestety później się okazało spasowanie poszczególnych części jest mniej niż średnie a szpachla poszła w ilościach hurtowych.
Blaszka Parta… Jak ją dokładnie obejrzałem to dostałem oczopląsów. Za drugim razem do oglądania wziąłem lupę i zastanawiam się kto wpadł na pomysł wykonania takiej blachy? Większość części jest tak mała że pojawia się problem odpowiedniego ich wycięcia a co dopiero tu mówić o przyklejeniu. Dlatego ja wykorzystałem tylko drobna część tej blaszki, w tym tablice z zegarami która składała się z (sic!!) 8 części (ciekawe po co?). Wykorzystałem również elementy wnętrza kabiny (oprócz kilku lewarków niemożliwych dla mnie do przyklejenia i pomalowania) i kilka detali zewnętrznych. Grubo ponad połowa części została w ramce poza moimi możliwościami wykonania, a wielu części nie widziałem sensu używać.
Maski Eduarda – starszy typ, na zielonej folii. Pomocny, ale nie jest idealny i nie do końca dobrze spasowany. Dodatkowo jak wiemy folia ta lubi się odklejać. Dobrze jest wtedy lekko podgrzać ją pod żarówką – lepiej się układa (robi się mniej sztywna), a klej trzyma dłużej.

Budowa

A teraz po kolei jak wyglądała moja walka z tą piękną maszyną.

Skrzydła i komory podwozia

Ścianki boczne komór podwozia głównego wykonałem z płytki polistyrenowej 0,25 mm. Dokleiłem przednie części skrzydeł, które są wykonane jako oddzielne elementy i dodatkowo średnio pasują. Umieściłem tam dużo kulek łożyskowych jako część dociążenia dziobu. Warto na to wykorzystać każdą nadarzającą się szczeliną bo tych nie ma za wiele, a samolot ciągnie na ogon. Ołów włożyłem jeszcze w przedni silnik, miejsce miedzy silnikiem a spodem kadłuba, za tablica rozdzielczą, co częściowo widać na zdjęciach. I jest OK!

Dornier Do 335A-1 Pfeil - 1/72 Revell Dornier Do 335A-1 Pfeil - 1/72 Revell

Wnętrze kabiny i silniki

Kabinę pomalowałem RLM66 (authentic Model Master), w zakamarkach przybrudziłem trochę czarną pastelą a krawędzie przetarłem suchym pędzlem Humbrolem 140. Dopasowanie blaszek Parta do tego kokpitu też było nie małym wyzwaniem. Niektóre są po prostu za duże, jak np boczne panele, które po doklejeniu wymagały piłowania, gdyż kadłub nie chciał się zamknąć. Ściany wnęki silnika pomalowałem na RLM02 (authentic Model Master), a sam silnik satynowym czarnym z aluminiowymi elementami i dodanymi przez mnie przewodami wykonanymi z drutów 0,25 i 0,5mm. Dużo walki stoczyłem z tablica rozdzielczą made in PART.

Dornier Do 335A-1 Pfeil - 1/72 Revell Dornier Do 335A-1 Pfeil - 1/72 Revell Dornier Do 335A-1 Pfeil - 1/72 Revell

Na szczęście udało mi się wyjść z tego obronną ręką. Niestety ni w ząb nie mogłem dopasować do kabiny partowskiego celownika, który powinien być przymocowany do tablicy. Jego kształt i wielkość po prostu nie pozwalały zmieścić się mu pod owiewką. Dlatego też po parunastu próbach piłowania, dopasowywania, cięcia i gięcia odpuściłem i moja „Strzałka” nie posiada tego elementu. Przypuszczam że pod owiewkę vacu by wszedł, ale oszklenie Do-335 mimo że dobrej jakości i bardzo przejrzyste jest niestety też dość grube.

Dornier Do 335A-1 Pfeil - 1/72 Revell Dornier Do 335A-1 Pfeil - 1/72 Revell

Kadłub i skrzydła

Dornier Do 335A-1 Pfeil - 1/72 Revell Dornier Do 335A-1 Pfeil - 1/72 Revell

Sklejenie całości nie było łatwym zadaniem. Sam kadłub nie stwarza większych problemów, pod warunkiem prawidłowego umocowania elementów silników i wnętrza kabiny pilota, a miejscem które wymaga największej uwagi jest spasowanie połączenia kadłub-skrzydła. Papier ścierny, szpachla i dużo cierpliwości to rzeczy niezastąpione przy tej operacji. Wkleiłem tez reflektor w skrzydle, ładnie go wypolerowałem i okleiłem elementem z Parta. W końcu samolot stanął o własnych siłach.

Dornier Do 335A-1 Pfeil - 1/72 Revell Dornier Do 335A-1 Pfeil - 1/72 Revell Dornier Do 335A-1 Pfeil - 1/72 Revell

Malowanie

Malowanie dołu. Na początek poszedł podkład z szarego Humbrola w celu sprawdzenia czy wszystkie szpachlowania i połączenia wyglądają tak jak powinny. Po drobnych korektach poszedł pre-shading czarnym. Kolejny etap to RLM65 na spód. Według literatury samoloty te malowane były standardowo na RLM81/82/76, ale spód do czasu wyczerpania zapasów farby malowany był ponoć na RLM65, co mnie bardziej odpowiadało i z tego skorzystałem. Malowałem tak aby zostawić delikatne przyciemnienie linii (ale tak aby nie było zbyt wyraźne), a później jeszcze niektóre miejsca miedzy liniami dodatkowo potraktowałem rozjaśnionym RLM65. Zadowolony z efektu, odstawiłem model do wyschnięcia. Później zamaskowałem dół i pomalowałem wnęki kół RLM02. Wiem że egzemplarz muzealny w tych miejscach pomalowany jest kolor aluminiowy. Mnie jednak to nie przekonało i pozostałem przy swojej wersji. Po tym wszystkim przystąpiłem do maskowania całego dołu i przygotowałem się do malowania góry.

Dornier Do 335A-1 Pfeil - 1/72 Revell Dornier Do 335A-1 Pfeil - 1/72 Revell Dornier Do 335A-1 Pfeil - 1/72 Revell

Malowanie góry. Jako pierwszy kolor poszedł RLM81 (Braunviolet). Sposób malowania analogiczny jak dołu. Maskowanie kamuflażu wykonałem poprzez powiększenie planów i ich naniesienie na model. Wtedy trysnąłem drugi kolor RLM82. Wszystko szło dobrze do czasu aż nie ściągnąłem maskowania góry i… hmmmm. Ładnie, pięknie, tylko ten kontrast miedzy kolorami trochę mały (co widać – albo właśnie nie widać na zdjęciu), a powinien być zdecydowanie większy. Więc poszperałem w necie i okazało się ze RLM82 to Lightgrün (a nie Dunkelgrün), który w ofercie np Model Master czy Pactry figuruje jako RLM83.

Dornier Do 335A-1 Pfeil - 1/72 Revell Dornier Do 335A-1 Pfeil - 1/72 Revell Dornier Do 335A-1 Pfeil - 1/72 Revell

Szybki telefon do przyjaciela i następnego dnia miałem odpowiednią farbkę. Maskowanie na nowo, po istniejących liniach kamuflażu, powtórzenie pre-shadingu i ziuuuum nowym RLM82. Po zdjęciu maskowania moim oczom ukazało się to czego co chciałem. Zdjąłem również maskowanie dolnej powierzchni (obeszło się bez strat w powłoce lakierniczej) i samolot był gotowy do pierwszego próbnego lotu.

Dornier Do 335A-1 Pfeil - 1/72 Revell Dornier Do 335A-1 Pfeil - 1/72 Revell Dornier Do 335A-1 Pfeil - 1/72 Revell

W międzyczasie pomalowałem śmigła na RLM71, zamaskowałem całą owiewkę kabiny i zostawiłem tak, gdyż zdecydowałem że pomaluje ją na sam koniec. Nie chciało mi się z tym męczyć na tym etapie, a nie chciałem aby opóźniało mi to tempo prac.

Kalkomanie i prace wykończeniowe

Do kolejnych prac potrzebny był mi Sidolux, który pokrył cały model. Na błyszczące powierzchnie zacząłem nakładać wash z farby Model Master czarno-szarej rozcieńczonej mocno w Wamodzie. Zapuściłem górne i dolne linie podziałowe uważając aby nie było zbyt dużego kontrastu, zwłaszcza na dole. W miejscach gdzie linie wyszły zbyt ciemne przetarłem je cienkim pędzlem zanurzonym w rozcieńczalniku. Warto pamiętać ze taki wash ciemnieje po pokryciu modelu matem. Ta sama mieszanka wylądowała we wnękach komór kół i elementach goleni. Całość została przetarta wacikami do uszu zamoczonymi w rozcieńczalniku Wamodu.

Dornier Do 335A-1 Pfeil - 1/72 Revell Dornier Do 335A-1 Pfeil - 1/72 Revell Dornier Do 335A-1 Pfeil - 1/72 Revell

Na tak przygotowany model zaczęły trafiać kalkomanie. Wyrób Revella w tym modelu niestety jest starszej daty, co najbardziej widoczne jest w grubości kalkomanii. Ale po odpowiednim i obfitym ich potraktowaniu płynami Gunze „siadły” one całkiem ładnie w linie podziałowych. Proces nakładania kalkomanii zajął mi kilka wieczorów. Po tym model był gotowy na kolejną warstwę Sidoluxu i powtórzenie washu, ale tym razem tylko na znakach. Po nałożeniu Sidoluxu przeszlifowałem delikatnie kalkomanie drobnym papierem ściernym, tak aby złagodzić różnice wynikająca z grubości kalkomanii. Czynność tą należy wykonywać bardzo ostrożnie, gdyż łatwo o uszkodzenie oznaczenia poprzez jego zeszlifowanie. W przypadku grubych kalkomanii warto czasem proces lakierowania powtórzyć ze 2-3 razy i za każdym razem delikatnie przeszlifować.

Dornier Do 335A-1 Pfeil - 1/72 Revell Dornier Do 335A-1 Pfeil - 1/72 Revell Dornier Do 335A-1 Pfeil - 1/72 Revell

Używając masek Eduarda zamaskowałem owiewkę i pomalowałem najpierw RLM66 a później kolorem kamuflażu. Maskując kadłub pomalowałem również na kolor magnesium (metalizer Model Master) kratownice wlotu do silnika przedniego i delikatnie przetarłem suchym pędzlem kolorem aluminium. Nie wykonałem tej części z zestawu Parta, gdyż ta z modelu jest bardzo przyzwoicie zrobiona. Poza tym nie jest to miejsce bardzo widoczne, a części blaszkowe miały jak dla mnie bardzo kłopotliwy montaż.
Po dłuższym zastanowieniu drabinkę również wykonałem z zestawu Dragon/Revell. W miarę możliwości odchudziłem plastik i pomalowałem RLM02. Nie użyłem ładnej drabinki Parta z dwóch powodów. Wnęką na nią proponowana przez Parta była, w porównaniu z planami AJPressu, za wąska, a co za tym idzie drabinka też była węższa. Poza tym nie bardzo mi odpowiadał jej spłaszczony kształt.

Dornier Do 335A-1 Pfeil - 1/72 Revell Dornier Do 335A-1 Pfeil - 1/72 Revell

W tym momencie zdecydowałem się na wklejenie tablicy z zegarami do modelu. Okazało się po próbnych przymiarkach, że miejsce za tablica jest dość widoczne, a ona płaska. Dlatego z plastikowych pręcików o grubościach 1 i 1,5 mm wykonałem imitacje puszek zegarowych i przykleiłem od tyłu. Następnie w każdej puszcze nawierciłem otwór wiertłem 0,2 mm i wkleiłem krótki, odpowiednio zagięty drucik. Całość pomalowałem RLM66 i lekko przetarłem suchym pędzlem. Dzięki temu pustka za tablica została ciekawie wypełniona.
Po tych operacjach przyszedł czas na werniks końcowy. W moim przypadku jest to mieszanka lakierów Humbrol Satin i Matt w proporcji 1:1.

Dornier Do 335A-1 Pfeil - 1/72 Revell Dornier Do 335A-1 Pfeil - 1/72 Revell Dornier Do 335A-1 Pfeil - 1/72 Revell
Dornier Do 335A-1 Pfeil - 1/72 Revell Dornier Do 335A-1 Pfeil - 1/72 Revell Dornier Do 335A-1 Pfeil - 1/72 Revell

Model był już prawie gotowy, pozostało mi tylko doklejenie drobiazgów:

  • fotel pilota wykonałem z blaszki Parta uzupełniłem o wyrzeźbioną z plastiku poduchę i zagłówek oraz Partowskie pasy, które pomalowałem piaskową farbą, a klamry aluminium. Montaż jego był nie lada wyzwaniem, ale opłaciło się pomęczyć
  • koła pomalowałem na czarno, a ich piasty na czarny satynowy; amortyzatory goleni pomalowałem na kolor stalowy
  • dokleiłem klapy podwozia głównego i tu drobna sugestia – warto wykorzystać mniejsza klapę z blaszki Parta lub plastikową pocienić o co najmniej połowę (co ja zrobiłem), a w głównej klapie całkowicie zeskrobać wypukłości od wewnątrz do wysokości mniejszej klapy, gdyż jeśli nie wykonamy obu tych operacji, to główna pokrywa koła będzie nienaturalnie daleko odstawała od goleni
  • wkleiłem tylny reflektor
  • wkleiłem dwie pary rur wydechowych, które pomalowałem kolorem zbliżonym do mini i przetarłem czarno-brązową pastelą

Dornier Do 335A-1 Pfeil - 1/72 Revell Dornier Do 335A-1 Pfeil - 1/72 Revell Dornier Do 335A-1 Pfeil - 1/72 Revell

Niestety rury do przedniego i tylnego silnika się różnią miedzy sobą (nie wiedzieć dlaczego), ale po odpowiednim wklejeniu nie rzuca się to mocno oczy. W przypadku montażu przedniej pary rur należy ją podkleić polistyrenem ok. 1mm grubości, gdyż albo silnik jest za wąski, albo rury za krótkie i całkiem wpadają do środka.

Podsumowanie

Po tym wszystkim w końcu mogłem cieszyć oko gotowym modelem. Po postawieniu na półkę zdecydowanie góruje on nad innymi myśliwcami WWII, a jego niepowtarzalna sylwetka dodaje uroku mojej kolekcji.
Nie jest to prosty zestaw, zwłaszcza w połączeniu z blaszką Parta, ale pomimo wielu kłopotów sprawił mi wiele satysfakcji. Na pewno kilka elementów mogło wyjść mi trochę lepiej, cóż będzie okazja wyciągnąć wnioski i poprawić przy kolejnym modelu. Co na pewno uczynię… w końcu uczymy się cały czas.
Na koniec dodam, że modelarze chcący skleić tą maszynę w 1/72 nie mają wielkiego wyboru, gdyż pozostaje jeszcze w odwodzie słabiutki zestaw wiekowego Matchboxa.

Zapraszam do oglądania i komentowania, a wszelkie uwagi są mile widziane.

Materiały źródłowe

  1. Marek Ryś „Dornier Do 335 Pfeil”; Monografie Lotnicze #67; AJ-Press

Galeria

Dornier Do 335A-1 Pfeil - 1/72 Revell Dornier Do 335A-1 Pfeil - 1/72 Revell Dornier Do 335A-1 Pfeil - 1/72 Revell
Dornier Do 335A-1 Pfeil - 1/72 Revell Dornier Do 335A-1 Pfeil - 1/72 Revell Dornier Do 335A-1 Pfeil - 1/72 Revell
Dornier Do 335A-1 Pfeil - 1/72 Revell Dornier Do 335A-1 Pfeil - 1/72 Revell Dornier Do 335A-1 Pfeil - 1/72 Revell
Dornier Do 335A-1 Pfeil - 1/72 Revell Dornier Do 335A-1 Pfeil - 1/72 Revell Dornier Do 335A-1 Pfeil - 1/72 Revell