1/72 Vickers Wellington Mk.X – Italeri #1252
Kiedy zobaczyłem w zapowiedziach Italeri na rok 2007 Wellingtona w wersji Mk.X, bardzo się ucieszyłem, bo wiedziałem, że nareszcie będę miał możliwość wykonania porządnej miniatury za stosunkowo nieduże pieniądze. Tym bardziej, że ten typ brytyjskiego bombowca był używany w PSP na Zachodzie.
Jakież było moje zdziwienie, gdy w pudełku zobaczyłem dobrze mi znane wypraski MPM-u. Oczywiście nie jest to nic złego, a „wypożyczanie” modeli jest znane i praktykowane przez wielu producentów. Co więcej, akurat ten przypadek powinien cieszyć, bo czeski model został wykonany na wysokim poziomie, godnie zastępując wiekowego Matchboxa.
Żeby zrobić dobry model Wellingtona trzeba przede wszystkim zmierzyć się z geodetyczną strukturą płatowca. MPM przygotował jej imitację zarówno na wewnętrznej stronie kadłuba, jak na skrzydłach i statecznikach (to jest o wiele trudniejsze). Moim zdaniem udało się, zapadnięte płótno wygląda bardzo naturalnie. Wnętrze kabiny załogi, wieżyczki strzeleckie i wnęki podwozia też są wykonane na przyzwoitym poziomie. Szkoda, że nie ma komory bombowej, a silniki są bardzo uproszczone. Wiele elementów wzbogaci nasze magazyny części zapasowych (np. cztery dodatkowe śmigła), jako że zostały przygotowane do innych wersji modelu. Na specjalną pochwałę zasługuje oszklenie – jest kryształowo przejrzyste. Kalkomanie dla sześciu maszyn, w tym dwóch polskich z 304. Dywizjonu Ziemi Śląskiej.
