1/72 Reggiane Re.2001 – Sword #72033

Metryczka zestawu

  • Pełna nazwa zestawu: Reggiane Re.2001 Falco II
  • Producent: Sword
  • Nr katalogowy: 72033
  • Liczba i rodzaj elementów: 5 elementów z przezroczystego tworzywa, 38 elementów z szarego tworzywa na jednej ramce, 5 elementów z szarej żywicy poliuretanowej.

Schemat malowania

Obie maszyny według producenta powinny nosić ten sam numer seryjny — MM7214. Jest to numer niepoprawny, taki MM nosiła maszyna z oznakowaniem bocznym 152-4.

  • Re.2001, maszyna z 358 dywizjonu 2 Grupy Myśliwskiej w Caltagirone; numer boczny 358-7, schemat malowania: kamuflaż ciemnozielony Verde Scuro, powierzchnie dolne jasnoszare Grigio Azzuro Chiaro;
  • Re.2001, maszyna z 362 dywizjonu 22 Grupy Myśliwskiej na Sycylii w 1942r.; numer boczny 362-4, schemat malowania (prawdopodobnie nieprawidłowy): kamuflaż wianki ciemnozielony Verde Scuro na tle piaskowym Nocciola Chiaro, powierzchnie dolne jasnoszare Grigio Azzuro Chiaro;

Opis szczegółowy

Szczegółowy opis zestawu jest identyczny z recenzją zestawu #72031 — Reggiane Re.2005. Różnice zaczynają się dopiero przy poprawności merytorycznej kalkomanii. Ta sekcja została omówiona szczegółowo.

Opakowanie

Pudełko otwierane z boku, w typowym dla modeli czeskich formacie i nowym dla Sworda układzie graficznym. To stylizacja na drewniane pudełko z zawiasami oraz bardzo profesjonalną ilustracją. Nie jest bardzo wytrzymałe, chociaż karton jest sztywniejszy jak u potentata czeskiego rynku, koncernu MPM.

Ramki z częściami zapakowano do foliowanego woreczka z zapięciem strunowym, co niewątpliwie ułatwia późniejszą „domową obsługę”. Chyba każdy modelarz, nim sklei swój nabytek, wyjmuje go kilka razy z pudełka, aby się nacieszyć zakupem czy przymierzyć do planów. Mniejsze części, jak kabina i żywice, spakowano do dodatkowych woreczków foliowych.

Instrukcja i zawartość pudełka

Instrukcja czytelna, wyraźnie przedstawiająca numerację części oraz wszystkie etapy budowy modelu krok po kroku. Schematy malowania czytelne, przedstawiają wszystkie cztery rzuty maszyny.

Jakość części

Części są pozbawione przesunięć form czy jamek skurczowych. Należy się jednak liczyć że w miarę postępu produkcji mogą się one pojawić, bowiem model nie jest wielkoseryjnym produktem, a czymś, co coraz częściej jest nazywane mid-run.

Linie podziału blach wgłębne, równe i delikatne. Odtworzono wiele szczegółów, których nie było w poprzednich modelach Reggiane. Na zdjęciach najlepiej widać, jak autorom udało się uchwycić detale występujące na powierzchni płatowca.

Podobnie wiele uwagi poświęcono również powierzchniom wewnętrznym, widocznym po złożeniu. Zarówno burty kabiny, jak wnęki podwozia mają odwzorowaną fakturę.

Dopełnieniem są elementy żywiczne, które są częściami alternatywnymi. Nieobyty z takim medium modelarz ma do dyspozycji te same części na ramce plastikowej. Oczywiście poziom detali w żywicy jest dużo lepszy.

Elementy wykonane z przezroczystego tworzywa są dobrej jakości. Części są kryształowe na powierzchniach oszklenia, ramy sa troszkę zmatowione. Ścianki, wbrew moim obawom, są cienkie. W zasadzie ich grubość warunkuje tylko użyta technologia. Modelarze dbający o perfekcyjny realizm i tak zechcą wymienić je na vacu, a przeważającej większości załączona osłona powinna wystarczyć.

Wierność odwzorowania i zgodność wymiarowa

Model leży dobrze w planach opublikowanych we włoskiej monografii Ali d’Italia. Delikane różnice w kilku miejscach wydają się być pomijalne lub niemierzalne ze względu na grubość linii rysunku. Widać, że producent dobrze zna maszynę i starał się odtworzyć ją na takim poziomie szczegółów, na ile pozwala skala 1/72… lub na ile ograniczyła go technologia produkcji.
W zasadzie jedyny element, który wywołuje niezadowolenie, to płytkie wgłębienia reprezentujące wyloty kanałów dla kadłubowej broni strzeleckiej. W prawdziwym samolocie była to ścięta rura, montowana niezaleznie od osłon silnika, a więc ostro i wyraźnie odcinająca się od obrysu.

Kalkomanie

Miłym akcentem jest kooperacja z polskim producentem — arkusz kalkomanii pochodzi z firmy Techmod. Jakość druku jest oczywiście na najwyższym poziomie i… to wszystko, co dobrego da się powiedzieć o kalkomaniach.

Niestety, opracowanie schematów malowania przez firmę Sword zawiodło na całej linii. Począwszy od złego numeru seryjnego w pierwszym i drugim schemacie (bo producent przeznaczył do użycia ten sam numer), kończąc na nieprawidłowym rozmieszczeniu w instrukcji (i tak skąpych) napisów eksploatacyjnych. Pomimo, że instrukcja je pokazuje — i to w złym miejscu — nie występują na arkuszu kalkomanii.

Dochodzi do tego zupełne pomieszanie numeracji elementów na arkuszu, np. biały krzyż na statecznik w instrukcji ma numer 12, podczas gdy na kalkomanii ten element to krzyż oznakowania apteczki. Godła jednostek maja również nieprawidłowe kolory — „strach na wróble” powinien mieć ręce i nogi cieliste, a nie zielone, jak na arkuszu.

Zastrzeżenia budzi zupełnie błędny rysunek znaku rózg liktorskich (w kalkomanii zestawu przypomina on płaski schemat, podczas gdy w kalkomanii prawdziwej maszyny — włoskie znaki rozpoznawcze były nanoszone jako kalkomania — ten znak był „fotorealistyczny” i oddawał „przestrzenność” pęku rózg.

Na zdjęciu w posiadanej przeze mnie literaturze, przedstawiającym samolot z drugiego schematu malowania, wydaje się że latał on jednak w fabrycznym, kontynentalnym (zielonym) malowaniu górnych powierzchni. Zalecam co najmniej ostrożność w stosowaniu kalkomanii w tym przypadku.

Zestawy uzupełniające / korygujące błędy zestawu

W tej chwili brak zestawów dedykowanych, co nie dziwi — model to absolutna nowość. Niemal na pewno pojawią się zestawy nie tyle korygujące, co pozwalające na dokładniejsze wykonanie pewnych detali, jak na przykład podwozie czy klapy.

Zdecydowanie przyda się zestaw kalkomanii firmy Sky Models, zawierający m.in. szereg numerów taktycznych, stosowanych na myśliwcach Reggiane:

  • Sky Models 72-008 — Caccia Reggiane

Podsumowanie

Podsumowanie to raczej efekt pierwszego wrażenia, niż dokładnej analizy zestawu. Mając świadomość, że poprzedni najbardziej znany model Re.2001 w skali 1/72 firmy Supermodel miał odchylenia od planów oraz miał bardzo zubożone detale, to nawet jeśli ten model będzie miał problemy, to i tak będzie najlepszym ze wszystkich dostępnych. Z całą pewnością dla modelarzy początkujących i średnio zaawansowanych zestaw dający takie możliwości jest prawdziwą gratką. Minusem jest kiepska kalkomania, ale przy dostępności różnych zestawów kalkomanii włoskich nie powinno to być problemem.

Zestaw z pewnością wart polecenia, pomimo nie najmniejszej ceny.

Literatura:

  1. Sergio Govi Il caccia Re.2001 e la storia delle Reggiane
  2. Sergio Govi I Reggiane dalla A alla Z
  3. Reggiane Fighters, In Action #177
  4. Reggiane Re.2001, Ali D’Italia #3

Model do recenzji przekazała firma KS Model. Dziękujemy.