1/48 Ławoczkin Ła-7 Interior Set – CMK #4195

Ławoczkin Ła-7 Interior Set

Choć zestaw Ła-7 (Gavia) funkcjonuje na rynku modelarskim od ładnych kilku lat, nieodmiennie cieszy się żywym zainteresowaniem hobbystów. Do takiego stanu rzeczy walnie przyczynia się fakt kolejnych reedycji miniatury pod szyldem Eduarda (seria Weekend Edition). Opisy „bazowego” modelu Gavii, kilku zestawów waloryzujących, a nawet galeria zdjęć egzemplarza z muzeum w Monino, gościły już w naszym serwisie:

Niedawno w moje ręce trafił kolejny „wzbogacacz Ławoczki” – CMK ‚Interior Set’, który w zasadzie powinien zostać opatrzony nazwą cockpit set, gdyż poza wystrojem kabiny innych elementów interioru nie proponuje. Nie jest to nowość i nominalnie jego pojawienie się na polskim rynku należy datować na przełom 2007/2008.

Ławoczkin Ła-7 Interior Set Ławoczkin Ła-7 Interior Set Ławoczkin Ła-7 Interior Set

W skład propozycji wchodzi 15 detali odlanych z żywicy + niewielka kolorowa blaszka (wyrób Eduarda) z 22 elementami „drobnicy”. Jak na wnętrze jednosilnikowego myśliwca WWII, to całkiem pokaźna liczba. Pięć najważniejszych odlewów żywicznych, odpowiada za odwzorowanie: burt kabiny, podłogi, fotela pilota oraz półeczki za plecami pilota. Burty zostały wykonane starannie, a ich niewątpliwą zaletą jest niewielka grubość ścianek. W wielu innych przypadkach, wklejone detale powodują wizualną pancerność ścianek kokpitu. Tu, zjawisko owo nie zachodzi, co się producentowi chwali. Oczywiście samo wklejenie paneli musi zostać poprzedzone usunięciem fabrycznego „ożebrowania” połówek kadłuba modelu. Ponieważ jednak jest ono dość płaskie i bardzo uproszczone, „obróbka skrawaniem” nie sprawi trudności nawet mniej doświadczonym kolegom.

Ławoczkin Ła-7 Interior Set Ławoczkin Ła-7 Interior Set Ławoczkin Ła-7 Interior Set

Kolejny detal to półeczka z osprzętem radiowym i elektrycznym. Całość sprawia bardzo dobre wrażenie, a wierność odwzorowania jest wysoka, wliczając w to delikatną plątaninę przewodów. Równie ładnie prezentuje się fotel pilota, pojedynczy element odlany jako całość z „poduchą” oparcia i pasami. Choć plastikowy detal zestawu Gavia/Eduard należy do udanych, fotel CMK zdecydowanie wzmaga efekt trójwymiarowości. Pewne niezadowolenie wyrazić mogą koledzy preferujący zastosowanie fototrawionych pasów uprzęży pilota. Być może „przyjaznym” gestem CMK byłoby dołożenie tychże pasów do barwionej blaszki oraz odlanie z żywicy drugiej miniatury fotela bez nich. Generalnie jednak, nie ma powodów do marudzenia. Podłoga kabiny, przeczy natomiast tezie zawartej w poprzednim zdaniu. Jest to element, którego obecność w grupie żywic jest dla mnie mało zrozumiała. Poziom jej wykonania jest delikatnie mówiąc – przeciętny, a faktura niewiele wnosi do obrazu całości (poza wiązką przewodów, które możemy bez problemu wykonać samodzielnie przy użyciu drutu, bądź plastikowych pręcików). Sugerowane w instrukcji usuwanie/odcinanie plastikowych fragmentów podłogi w celu zastąpienia ich ww. elementem, wydaje mi się całkowicie pozbawione sensu. Nie umiem powiedzieć skąd wziął się ten pomysł, zwłaszcza że podczas montażu wnętrza wykorzystujemy z powodzeniem kilka innych fabryczny detali, jak np.: płytę chroniąca plecy pilota, tylną wręgę kabiny, czy szybę pancerną pomiędzy kabiną a półeczką z osprzętem.

Ławoczkin Ła-7 Interior Set Ławoczkin Ła-7 Interior Set

Drobiazgi służące podniesieniu realizmu wyposażenia wykonane zostały zarówno jako miniaturowe odlewy żywiczne jak i „fototrawionki” – czyli, jako klasyczna kompilacja. Kluczowym detalem jest tablica przyrządów – barwiona i wielowarstwowa, co pozwala skutecznie uniknąć niepożądanej płaskości. W zasadzie, jedyną czynnością (poza samym montażem jej „warstw”), jest zalanie tarcz zegarowych bezbarwnym lakierem błyszczącym, imitującym szybki przyrządów. Pozostałe części, należą absolutnie do gatunku znikających bezpowrotnie w trzewiach dywanu, zalecana jest więc daleko posunięta ostrożność podczas odcinania od ramki i zabudowy. Detale żywiczne są natomiast tak filigranowe i delikatne, że pomimo wytężonej uwagi jednym „zgrabnym” ruchem odłamałem uchwyt drążka sterowego (co wyraźnie widać na fotografii). Problem niewielki – SuperGlue da sobie radę, ale incydent wyraźnie unaocznia delikatność materii. Niemniej, to co sprawi nam kłopot podczas obróbki, zaprocentuje w postaci bogatego wnętrza.

Podsumowanie

Efektowny i dobrze dopasowany produkt, wykorzystujący najlepsze detale z zestawu Gavia/Eduard oraz znakomicie zastępujący te zbyt uproszczone. Może szkoda, że tym razem nie pojawiła się vacuformowa osłona kabiny, często załączana przez CMK do zestawów typu cockpit set. Odsuwana limuzyna kabiny w modelu, jest trochę za gruba i lekko odstaje (w pozycji otwartej) byłoby więc czym ją zastąpić. W ogólnym jednak rozrachunku produkt godny polecenia. Na użytek kolegów zainteresowanych dalszymi żywicznymi ulepszeniami rodem z CMK, delikatnie przypominam o innym zestawie: # 4201 Lavockin La-7 Control surfaces set for Eduard.