1/72 DFS Olympia – AZ Model Basic #72021

AZ Model Basic 72021 - DFS Olympia

Model

Po szybowcu Kranich II firma AZ Model „wzięła na tapetę” kolejny szybowiec niemiecki, używany po wojnie w Czechosłowacji. Szczęście polskich modelarzy polega natomiast na tym, że firma z Pragi oddaje w nasze ręce szybowiec używany także po wojnie w Polsce. Zachęcony lekturą książki Zagraniczne szybowce w Polsce, postanowiłem nabyć model opatrzony numerem #72021, tym bardziej że cena jaką zapłaciłem była bardzo atrakcyjna.
Przyznaję, pomyślałem, że recenzja będzie z tych lekkich, szybkich i przyjemnych. Bo przecież ileż zagadek może kryć w sobie taka prosta konstrukcja jak szybowiec? Jednak im więcej obracałem w rękach pojedynczą ramkę z elementami, tym więcej pytań zaczynało się rodzić. Ale po kolei.

DFS Olympia DFS Olympia

Instrukcja bardzo prosta, zdawać by się mogło, że równie prosto przeprowadzi nas przez proces budowy. Pierwsza niespodzianka już na wstępie – części przezroczyste pokazane na stronie tytułowej niezupełnie zgadzają się ze stanem faktycznym.

DFS Olympia DFS Olympia

Co więcej kalkomania również wygląda inaczej niż ta w pudełku. Na szczęście wszystkie znaki są, tyle że w innym układzie. Schematy malowania na spodniej stronie pudełka proponują wykonanie szybowca w barwach niemieckich, czechosłowackich, francuskich i szwedzkich. Będąc już przy tym elemencie nie sposób nie wspomnieć o kalkomaniach. Znaki są wydrukowane z dobrym nasyceniem barwami i bez przesunięć. Pewne niedoskonałości pojawiają się przy bliższym spojrzeniu na drobne napisy typu OLYMPIA-MEISE. Szczerze mówiąc, z trudem je odcyfrowałem.

DFS Olympia DFS Olympia DFS Olympia

A jak same elementy plastikowe? Wtrysk na stosunkowo wysokim poziomie. Linie wypukłe oddają strukturę szybowca, zaś nieliczne wklęsłe odznaczają hamulce aerodynamiczne lub miejsce, w którym owiewka przylegała do kadłuba. Jest wszak jedno „ale”. Jedno, podwójne i kłopotliwe. Kołki po wypychaczach na spodniej stronie skrzydeł w bardzo niekorzystnych miejscach. Pozostałe dadzą się w miarę łatwo usunąć. Z tymi będzie kłopot.

DFS Olympia DFS Olympia

Oszklenie nieco mnie zaskoczyło swoją dwudzielną konstrukcją. Po sklejeniu raczej nic nie będzie widać wewnątrz. Warto je zastąpić samodzielnie przygotowaną wytłoczką, dość trudną do wykonania za sprawą kształtu. Wyjście z sytuacji stanowi wybór wersji, którą chcemy wykonać. Na zdjęciach znalazłem co najmniej cztery typy owiewek – od dość prostych, po niezwykle skomplikowane i finezyjne.

DFS Olympia DFS Olympia DFS Olympia

Również płoza wymaga sprawdzenia konkretnego egzemplarza na fotografiach. Były owszem pełne, tak jak przewidział to producent. Były jednak też płozy z tapicerką i „gołe” płozy amortyzowane z widocznymi krążkami gumowymi.
Od siebie trzeba będzie też dodać popychacze lotek na skrzydłach i otwór z przodu kadłuba do zaczepiania liny holowniczej.

Kilka słów o polskich Olimpiach

Napisałem „…Olimpiach”, bo tak właśnie ten typ szybowca w Polsce zgodnie z biuletynem Aeroklubu Rzeczypospolitej Polskiej z 1948 roku.
Znane zdjęcia polskich Olimpii są bardzo niekorzystne z modelarskiego punktu widzenia. Wszystkie zrobione są od tyłu, a gdy trafia się en face, to ze zdjętą owiewką. Ratunek, choć niepełny, przynosi numer #25 „Lotnictwa z szachownicą”. Szybowiec o rejestracji SP-586 jest widoczny na jednej z fotografii, a wyposażony jest w bardzo nietypową owiewkę, która niepodobna jest do żadnej innej widzianej przeze mnie na zdjęciach.

Podsumowanie

Widziałem już wiele modeli z tej serii. Zawsze były elementy fototrawione, czasem zdarzały się nawet małe żywice. Tu AZ Model poprzestał jedynie na częściach plastikowych z wtryskowym oszkleniem (we wspomnianym już Kranichu było vacu). Trochę szkoda, że tak się stało, ale chyba trzeba się cieszyć z tego co jest. Po żywicznym CMR to druga i chyba na jakiś czas ostatnia próba podejścia do tematu. Chcących wykonać model w polskich barwach czeka sporo pracy, pomijając chwilowo fakt, że… brakuje kalkomanii.